Ferie zimowe, to czas wyjazdów – zwłaszcza w góry, gdzie ośnieżone granie zachęcają do spacerów, wspinaczki, czy narciarskiego szaleństwa. Często niepewni pogody w polskich Tatrach, Beskidach, czy Karkonoszach, Polacy coraz częściej decydują się na wyjazd za granicę. Ale nie każdy wyjazd w Alpy, Pireneje, czy nawet na słowacką stronę Tatr kończy się w 100% sukcesem. Czasami drobny wypadek skutkuje astronomicznymi wydatkami. Jak ich uniknąć? Podpowiadamy w poniższym artykule.
Przyzwyczajeni do polskich warunków i rozwiązań, czasami zapominamy, że mimo iż jesteśmy częścią Unii Europejskiej i Strefy Schengen, to po przekroczeniu granicy podlegamy odmiennym regulacjom w zakresie m.in. ubezpieczenia zdrowotnego. Dlatego warto się z nimi zapoznać.
Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego
Należy pamiętać, że wyruszając w podróż zagraniczną, zwłaszcza w góry należy się we własnym zakresie ubezpieczyć. Odprowadzanie składki zdrowotnej do ZUS niestety nie jest wystarczającym zabezpieczeniem na wypadek konieczności leczenia za granicą. Wprawdzie przepisy prawa europejskiego pozwalają na kierowanie środków z Narodowego Funduszu Zdrowia za granicę w przypadku leczenia za granicą, ale… często stosując stawki za leczenie obowiązujące w Polsce, co niejednokrotnie jest niewystarczającą kwotą. Pozostałymi kosztami leczenia zagraniczne ośrodki zdrowia obciążą niefortunnych turystów. Aby móc bezproblemowo skorzystać opcji „leczenia na NFZ” za granicą, należy wyrobić sobie Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ) we właściwym dla miejsca zamieszkania oddziale NFZ. Jednak samo posiadanie EKUZ nie gwarantuje nam, że bezpłatnie skorzystamy z pomocy medycznej w przypadku kłopotów za granicą. Dla ułatwienia, poniżej przedstawiamy informacje o wysokości refundacji kosztów leczenia:
- Niemcy:
- pobyt w szpitalu – 10 € / dzień (pierwsze 28 dni pobytu)
- leki na receptę – refundacja 90%, a 10% płatne z prywatnych środków
- pogotowie ratunkowe – płatne z prywatnych środków
- Czechy:
- pobyt w szpitalu – 90 koron / dzień
- leki na receptę – płatne z prywatnych środków
- transport do Polski – płatne z prywatnych środków
- górskie pogotowie ratunkowe – płatne z prywatnych środków
- Słowacja:
- pobyt w szpitalu – pierwsza pomoc na „SOR” ok 2,5 €
- leki na receptę – w zależności od leku od pełnej refundacji do pełnej płatności z prywatnej kieszeni
- transport do Polski – płatne z prywatnych środków
- górskie pogotowie ratunkowe – płatne z prywatnych środków
Jak widać, korzystanie z pomocy medycznej za granicą najczęściej wiąże się z koniecznością uiszczenia dodatkowych opłat z własnej kieszeni. Dlatego dla własnego bezpieczeństwa i spokoju dobrze jest wykupić sobie dodatkowe ubezpieczenie.
Zakres ubezpieczenia
Przy wyborze ubezpieczenia zwracajmy uwagę na jego zakres. Niech nie skusi nas niższa cena, ponieważ często takie ubezpieczenie będzie niewystarczające. Istotne jest, aby zwrócić uwagę m.in. na kwotę ubezpieczenia. Jeżeli planujemy wyjście w wysokie góry, najlepiej będzie aby ta kwota nie była niższa niż 15 000 € – jest to kwota, która powinna nam zapewnić całkowite pokrycie kosztów ratownictwa z użyciem śmigłowca.
WAŻNE: Pomoc w górach po słowackiej i czeskiej stronie jest pełnopłatne. To nie polski GOPR i TOPR, który za darmo odbierze turystę helikopterem z każdego miejsca. Za udział słowackiego lub czeskiego śmigłowca musimy zapłacić z własnej kieszeni, niezależnie od tego, czy udzielenie pomocy wynikało z nieszczęśliwego wypadku, czy niefrasobliwości.
Kolejnym elementem, na który powinniśmy zwracać uwagę, to występowanie w zakresie ubezpieczenia „transportu do Polski„. Nie zapominajmy, że jak najszybsze przewiezienie nas do kraju gwarantuje nam, że dalsze procedury medyczne będą już opłacane ze środków NFZ. Jednak sam transport często jest świadczeniem płatnym, dlatego warto mieć go na uwadze przy wyborze ubezpieczenia.
Inną istotną kwestią jest również tzw. „klauzula alkoholowa„. Do czasu jej wprowadzenia w ubezpieczeniach turystycznych wypicie nawet niewielkiej ilości alkoholu przed tym, jak wystąpił wypadek właściwie uniemożliwiało nam uzyskanie wypłaty odszkodowania, pokrycia kosztów leczenia. Omawiana klauzula jest oferowana przez ubezpieczycieli jako rozszerzenie ochrony ubezpieczeniowej jako dodatkowo płatna. Dzięki niej, jeżeli ulegniemy wypadkowi będąc w stanie po spożyciu alkoholu, ubezpieczyciel pokryje koszty naszego leczenia (wyjątek: ulegnięcie wypadkowi podczas prowadzenia pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu).
Sporty ekstremalne
Jeżeli wyruszamy dalej niż w pasmo Karpat, czyli np. w Alpy, czy Pireneje, zwróćmy uwagę, czy nasze ubezpieczenie obejmuje tzw. „sporty ekstremalne”. Z racji tego, iż to pojęcie nie posiada ujednoliconej definicji, do tej kategorii zalicza się często trekking na wysokości powyżej 3 000 m n.p.m. Dlatego jeżeli planujemy wejście na Mont Blanc, koniecznie zastanówmy się nad wyborem ubezpieczenia, które swoim zakresem obejmuje również „sporty ekstremalne”, aby nie być niemile zaskoczonym rachunkiem za udzieloną pomoc.
Przed każdym wyjazdem, udajmy się do wybranej agencji ubezpieczeniowej i poświęćmy chwilę na znalezienie ubezpieczenia, które obejmie nas ochroną możliwie najlepiej odpowiadającą naszym potrzebom. Życzymy, aby nie było potrzeby z niego korzystać, ale w końcu powiedzenie „przezorny, zawsze ubezpieczony” nie wzięło się z nikąd.